www.shipman.fora.pl

darczello5

C.d.

Wkleiłem pozostałe atrapy dział i dokonałem przymiarki masztów na modelu (tutaj model w miejscu docelowym):

C.d.n.

darczello5

C.d.

Kolejny etap to salingi (chyba tak ten element się nazywa). Załączone od DA poszły do kosza i zrobiłem swoje z olchy:

C.d.n

darczello5

C.d.

Tym razem drobnica - brakujące balustrady, bloczki:

C.d.n.

darczello5

C.d.

Czas uzbroić nadburcia w hamaki, jest tego około 400 szt. i trochę czasu to zabrało Rolling Eyes

.
Materiał to batyst pocięty na paski i zabarwiony herbatą:

Całość:

Wykonałem też takie elementy (chyba polery ??):

C.d.n.

darczello5

C.d.

Reje wystrugane. Do prac posłużyła mi wiertarka i gruba rękawica co by nie parzyło w rękę Wink

C.d.n

darczello5

Witam.
Stropy wykonane własnymi siłami (zapożyczone z relacji Piotra choć daleko mi do jego wykonania Wink

).
Stropy w tej wersji poszły do kosza:

Tutaj poprawione, cieńsza linka z owijką:

Bloczki od p. Mirka:

darczello5

Bukszpryt zrobiony od nowa, zmontowany i pomalowany:

Bukszpryt wklejony na stałe maszty na sucho:

Przewiąz bukszprytu, myślałem, że będzie gorzej ale poszło całkiem gładko:

darczello5

Zacząłem naciągać pierwsze linki. Do wymiarów linek użyłem programiku "Taklarz", mocno też sugeruję się opracowaniem kolegi Jarka z Kogi (co prawda dotyczy HMS Victory ale oba okręty są do siebie podobne). Skręcanie linek jak i naciąganie na modelu to sama przyjemność. Nie wiem czy nie popełniam błędu ale linki zabezpieczam przeciągając je przez wosk a potem nad płomykiem, wosk ładnie w nie wsiąka. Jeżeli jeszcze ktoś to ogląda i ma doświadczenie w tej dziedzinie to proszę o podpowiedź Smile

Na początek sztagi bukszprytu, u mnie będą podwójne:

Kolejne są wanty bukszprytu (tu też co nieco zapożyczone z relacji Piotra):

Wielka szkoda, że to już ostatni mój wpis w tej relacji (jeszcze nie dawno pisałem, że ją ukończę a tu masz <cenzura> <cenzura> ). Na niechciany koniec chciałem tylko serdecznie podziękować wszystkim zainteresowanym za wszelką pomoc jak i wsparcie udzielone mi przy zmaganiach z modelem. Mam też nadzieję, że moja relacja tutaj była w jakiś sposób komuś przydatna. Może będę ją dalej kontynuował na Kodze (mam tu spore zaległości) może na jakimś innym forum, zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

P.S.
Jeszcze się tylko pochwalę takim oto osobnikiem, towarzyszy mi (a raczej przeszkadza Mr. Green

) od jakiegoś czasu przy budowie modelu Wink

:

Ten drugi już tylko mi pomaga Cool

: