www.shipman.fora.pl

Wiktor

Witam.
Rozpoczynam relacje z budowy galeonu Vasa-czyli największego BUBLA XVII wieku.
Jak mówiłem (i jak pewnie się domyśliliście), to ja Dziecko z Kogi (więcej w dyskusji).
Na razie relacja bez ładu i składu, ale to się niebawem zmieni.
Modelik, (jak zamierzam) bez większych modyfikacji od wersji DEA. ~stępka zrobiona tak jak było, nie jak zrobiła instrukcja, wykonanie gwoździowania poszycia (jeśli instrukcja tego nie zrobi) pociemnienie pokładu, poszycia, i inne pierdoły, np. linka zamiast drutu w otaklowaniu dział.

Wiktor

Witam.
Coś się dzieje.
Pomalowałem (wnęki?) na czarno, na razie tylko 1 warstwa, jutro jak farba stwardnieje dam 2.
Przykleiłem pokładzik, "wlazł" bez większych problemów, docisnąłem 1 stronę ściskami z lidla, poczekałem aż wyschnie i siup 2. III te listewki... Dziadek mówił, że to nie bambus, ale co do tego pewny nie jestem....... Tych listeweczek bez gwoździ kleić sobie nie wyobrażam.....
oczywiście pattexem express to kleiłem, jak na moje jest równiutko z tym wzmocnieniem wręg.

Wiktor

Witam.
..."z czym do ludu" czyli próba bazgrania pędzlem.
Zrobiłem to wczoraj.
Herb, maszkaron ukończone, reszta nie - nie oszlifowałem nadlewów aniołków, zapomniałem.
Zobaczymy co da się zrobić.

Wiktor

Z czym do ludu czyli podejście do malowania figurek nr 2.
Tym razem odtłuszczone (uprzednio oczywiście poprzednią warstwę farby i podkładu dałem do rozpuszczalnika by się jej pozbyć by móc malować nową), podkładowane podkładem tamki, malowane olejami humbrola<----- Farba nie schodzi nawet pod intensywnym drapaniem paznokciem (ostrzej nie testowałem). Emalie to nie reguła, równie dobrze sprawują się akryle tamiy, troche gorzej farby revela (na bazie "wody"). Niestety wyboru humbroli (jako farb bazowych do figurek vasy) nie jestem w stanie uzasadnić, tamka aż tak nie śmierdzi, jest wydajniejsza itp. Po prostu jakoś tak :->
Nie ma co porównywać obecneg "setu" do poprzedniego.
Jak widać pozostałości po formie oszlifowałem (iglaki).

Niestety (jak zawsze) aparat uwydacznił nieoszlifowane nadlewy których przy malowaniu nie dostrzegłem... .

Cienie na lwich głowach wykonane zostały metodą suchego pędzla, uznałem, że tak będzie prościej, i było, a i efekt "się nie narzuca".

Wiktor · Wysłany: Pon 12:48, 29 Kwi 2019 Temat postu: 2018-07-22

Witam tu po dłuższej przerwie Smile

Ukończyłem numer 41, zacząłem 42, wstawiłem 2 pokłady na rufie, rozrysowałem furty armatnie.
Z robieniem pokładu wstrzymuje się do numeru 69.
I niestety wyszły babole, po której stronie nie wiem.
Wręga (i poszycie na niej) wystaje od bryły kadłuba o jakiś 1mm 1,5mm, nie wiem czemu tak się stało ale doprowadzę to ( w miarę możliwości) do stanu w miarę wyrównanego, po części to też moja wina bo mogłem miejsca gdzie wręga była za gruba oszlifować, ale cóż, mądry Polak po szkodzie.

Pozdrawiam

Wiktor

Witam.
Ukończyłem numer 42. *edit 42*
Z deskowaniem pokładu wstrzymuje się do nr 69. Mimo, że posiadam owy numer to nadal się zastanawiam nad sposobem deskowania. (oczywistym (dla mnie) jest, że pokład będzie bejcowany).

(taką wersje ma Revell, jak patrzę na zdjęcia oryginalnej Vasy to duzo od niej nie odbiega).

Zupełnie co innego pokauję schemat zamieszczony w tym temacie:
http://www.shipman.fora.pl/vasa-dyskusje,89/zeszyt-39-poszycie-pokladu,91.html#747
I zdjęcie skorupki.