|
www.shipman.fora.pl MODELARSTWO SZKUTNICZE - kolekcje zeszytowe i inne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:27, 02 Sty 2021 Temat postu: [Soleil Royal] CHALOUPE czyli jak zrobić szalupę |
|
|
CHALOUPE
3D
W monografii Jean-Cloude Lemineura przeczytamy, że rozporządzenie z 1689 r. zezwalało na trzy łodzie na okrętach pierwszej rangi o masie powyżej 1500 ton:
chaloupe (ang. longboat),
grand canot (przetłumaczone w wersji ang. na barge) i
petit canot (przetłumaczone na cutter).
Największa z nich, CHALOUPE - szalupa, była używana do wielu zadań, w szczególności do transportu kotwic, zaopatrywania okrętu zwłaszcza w wodę podczas kampanii. Była również używana do holowania okrętu w razie potrzeby np. po utracie steru lub ściągania z mielizny. Także używana do przewozu oddziałów morskich.
Szalupa opisana przez Jean-Claude Lemineura, pod koniec XVII w. miała długość 36 stóp czyli ok. 11 m i według Jeana Boudriota ważyła około 8200 funtów. Liczyła do 20 wioślarzy. Wysokość burt w zależności od długości wynosiła 6 do 8 stóp (ok. 183 - 244 cm).
Budowę możemy oprzeć na planikach z ww. monografii
Dodatkowym źródłem może być monografia L'Ambitieux
chaloupe modelu l'Artesien
Tyle tytułem wprowadzenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Sob 21:29, 02 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:49, 02 Sty 2021 Temat postu: Chaloupe w skali 1:70 |
|
|
SZALUPA - fr. chaloupe, ang. longboat
Chaloupe 36 stopowa skali 1:70 będzie miała 157 mm.
Dane szalupy:
długość.... 157 mm
szerokość.. 47 mm
wysokość... 25 mm
Materiały:
brzoza - kopyto
fornir orzech amerykański - szary w odcieniach ma imitować stare drewno - na wykonanie skorupy
fornir, obłóg sapeli, meranti - końcowe poszycie, ławki i pozostałe detale
fornir brzoza, olcha - jasne elementy
blacha z puszki - okucia
klej Wikol i szybkoschnący CA
Szalupę budowałem metodą kopytową. Z brzozy wyciąłem deseczki gr. 4 mm i to był mój materiał na kopyto, które oparłem na planach szalupki OcCre,
lekko modyfikując (pełne wręgi i podłużnica).
Po dopasowaniu szczelin wręg i podłużnicy elementy pokleiłem w całość i wyszedł mi taki "fishbone" .
Wstępnie doszlifowałem (i zeskosowałem) wręgi.
Zastanawiam się, czy robić wypełnienia między wręgami (monolit), choć myślę, że uda mi się zrobić skorupę na samym szkielecie.
_______________________
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Sob 22:24, 02 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:17, 02 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Kontynuacja
Wierzch wręg zabejcowałem (żeby mieć widoczną linię zakończenia burty) i dokleiłem wstawki wyrównując płaszczyznę kopyta (to po to, aby łatwiej oklejać separatorem z taśmy klejącej).
Ściąłem "zbędny materiał" na rufie i podszlifowałem wręgi kopyta do kształtu łodzi.
SEPARATOR
Kopyto okleiłem folią - "separator" (ważne, gdyż jak zapomnimy o tym, to wręgi mogą nam się przykleić do kopyta i zdjęcie skorupy może okazać się niemożliwe).
Z forniru orzecha amerykańskiego (skleiłem 6 warstw, 3 mm gr.) wyciąłem kil i stewę w jednym kawałku Po wewnętrznej stronie wkleiłem 2 mm pasek forniru (szczelina na wręgi),
wywierciłem otworki (Ø 0,5 mm) i "przyszpiliłem" do kopyta.
Wręgi wykonałem ze sklejonego forniru z listewek o szerokości 1,5 mm i gr. 1,2 mm, formowane do kształtu na parze.
_____________________
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Sob 22:35, 02 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:54, 02 Sty 2021 Temat postu: Chaloupe - pierwsze poszycie |
|
|
Kontynuacja
Wkleiłem pozostałe (ukształtowane) wręgi, jest ich dwa razy więcej niż przy szalupie typu launch, następnie wyciąłem listwy (profilowane) szer. ok. 2 mm na krawędź szalupy, żeby spięły wręgi.
i wziąłem się za poszywanie przy kilu.
Już opisywałem jak uzyskuję kształt listew, ale przypomnę:
odrysowuję na kalce kształt od poprzedniej listwy, uwzględniając różnice kątów krawędzi wręg, może być kartka papieru - kartka dolega do płaszczyzn krawędzi wręg i paznokciem rysuję zagniatając na poprzedniej listwie, obrysowuję ołówkiem (można wyciąć i sprawdzić czy szablon poprawnie dolega).
Wręgi (dziób, śródokręcie, rufa) dzielę na takie same części (i mam szerokości na dziobie, w części środkowej i na rufie).
Potem nanoszę na fornir (odrysowuję od szablonu lub przenoszę za pomocą kalki maszynowej) i wycinam. Przed przyklejeniem kształtuję na gorąco.
Przy okazji robienia drugiego poszycia zrobiłem fotki aby to zilustrować.
Przy poszywaniu, planki wklejałem przy stępce i na kołnierzu burty i ostatnią listwę wklejałem w środku.
Jest to żmudne, ale zgodne ze sztuką szkutniczą i lepsze niż poszywanie listwami prostymi. W zestawach proponują listwy proste, a potem trójkątne szczeliny wypełnić klinami i tu koledzy napotykają na problem, gdyż listwy układają się w schody (tu trzeba szlifować lub szpachlować, żeby nie przeszlifować poszycia).
W kopycie nie wypełniłem przestrzeni między wręgami, więc wyciąłem folię (taśmę klejącą) w dostępnej, wierzchniej części kopyta i przy klejeniu listewek na burcie dociskałem pęsetą, a na dnie podkładałem klocek. Tu przyznam, że lepszy byłby "monolit".
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Nie 1:10, 03 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 23:08, 02 Sty 2021 Temat postu: Bejcowanie poszycia |
|
|
Listwy przyklejałem na przemian.
Po dopasowaniu i wklejeniu ostatniej listwy, przyciąłem listwy na rufie i fornirem sapeli okleiłem pawęż.
Górną krawędź pawęży zrobiłem zaokrągloną.
Bejcowanie poszycia
Pierwsze poszycie wyszlifowałem (papier gradacja 220) i przed drugim poszywaniem zabejcowałem bejcą spirytusową i uwidoczniły się wszystkie wręgi (???) . Po wyschnięciu bejcy, nie są tak wyraźne, ale też widać.
Dla mnie nie ma to znaczenia, bo to przykryje druga warstwa, ale gdyby było to końcowe poszywanie, to niezła skucha (zapewne gwoździowanie lub kołkowanie by to zakamuflowało - tylko czemu się to porobiło).
Myślę, że to spowodowała bejca spirytusowa w połączeniu z oparami kleju CA, które wniknęły w fornir.
Zawsze używałem bejc wodnych, rustykalnych, ale jakiś czas temu miałem do czynienia z bejcami spirytusowymi i benzynowymi (nitro i olejnymi też ).
Gdy drewno zabrudzone jest klejem (wikol, rakol czy CA), bejca wodna nie zabarwi w tym miejscu i powstaje jasna plama, inaczej jest z bejcami spirytusowymi czy benzynowymi, w miejscu gdzie został klej (wikol, rakol), powstawały ciemne (przy tarciu nawet czarne) plamy.
Kleju CA nie dawałem dużo, i nie mógł głęboko wniknąć (o przeniknięciu na drugą stronę, to nawet nie ma co mówić) ale opary, które wniknęły w fornir, z bejcą spirytusową dały niestety taki efekt.
_________________
Do zapamiętania:
żadnych bejc spirytusowych, benzynowych (czy nitro)
po klejeniu CYJANOAKRYLANAMI (cyjanoakrylami, w skrócie CA).
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Nie 1:12, 03 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 23:47, 02 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Jeżeli nie chcemy ratować się kołkowaniem , trzeba zeszlifować warstwę z bejcą i zabejcować bejcą wodną.
Jak widać na fotce, po tych czynnościach wszelki ślad zniknął.
Pomimo tego, iż po bejcowaniu poszycie wyglądało już dobrze, to i tak wykonałem drugie poszycie z sapeli.
W trakcie drugiego poszywania
Chwila prawdy, "separacja". Wręgi, które wypadały na kopycie odciąłem nożykiem, pozostałe odkleiły się bez problemu, jak i wyjęcie kopyta.
Po udanej separacji
Listwy odbojowe 1,2 x 1,5 mm
Odbojnice będę wklejał po wyrównaniu krawędzi burt.
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Nie 1:16, 03 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 23:56, 02 Sty 2021 Temat postu: ODBOJNICE |
|
|
Kontynuacja
ODBOJNICE
Wyrównałem krawędzie burt i nakleiłem przygotowane listwy odbojowe (uformowane do kształtu na parze. W kolekcjach polecają kształtowanie za pomocą młotka).
Wewnątrz, na krawędzi burt między wręgi wklejałem kawałki listew (trochę dłubaniny, ale warto, mam pełną krawędź).
Na stępkę nakleiłem 2 mm listwę.
Końcówki wręgów ścieniłem, żeby już nie pogrubiać krawędzi burt.
Lepiej widać to na powiększeniu:
Listwy wewnętrzne (mahoń, sapeli) wyciąłem wg kształtu zewnętrznych, tylko z naddatkiem (szersze) i wkleiłem wykończając wewnętrzne krawędzie burt.
Naddatek po wyschnięciu ściąłem i wyszlifowałem wyrównując z krawędzią.
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Nie 1:15, 03 Sty 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 0:14, 03 Sty 2021 Temat postu: GRETINGI |
|
|
Kolejne elementy to poszycie dna. Z zebranych materiałów francuskich łodzi widać, że było to stałe poszycie, a nie wymienne gretingi.
w szalupie Artesien wygląda na stałe poszycie
Zrobiłem obie wersje.
GRETINGI
Najpierw zrobiłem gretingi (listwy z meranti o szer. 2 mm, 11 szt.), główny i rufowy (sternika).
Najpierw zrobiłem szablony i wg nich wyciąłem gretingi.
Niestety nie obyło się bez błędu, który wyszedł po zrobieniu gretingu rufowego.
Błąd wyniknął z tego, że nieco zwęziłem stanowisko notabli i sternika, i przesunąłem ostatnią ławkę wioślarzy ku rufie
(tym samym skróciłem greting rufowy) i uwidoczniły się zakończenia listew gretingu głównego.
Gdybym zrobił jak na przykładach powyżej, problemu by nie było.
Szablon gretingu rufowego
Nie za bardzo podobają mi się ostro zakończone listwy gretingu głównego,
więc wymieniłem cztery skrajne listwy (po dwie na każdej stronie).
Greting po wymianie listew
cdn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|