 |
www.shipman.fora.pl MODELARSTWO SZKUTNICZE - kolekcje zeszytowe i inne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 22:20, 07 Lut 2020 Temat postu: Le Soleil Royal / anonimus |
|
|
Od jednego z kolegów na PW dostałem raport z budowy SR i kilka zapytań, na które nie znam odpowiedzi.
Zakładam anonimową relację - może ktoś z kolegów pomoże, może kolega się ujawni.
anonimus napisał:
Mam kilka pytań związanych z budową słoneczka. Moje słoneczko będzie oświetlone (generator impulsów losowych i dwie diody żółta i czerwona wspaniale imitują płomień) w związku z tym w grodziach rufowych muszę zrobić okna ze szkłem. Pomysł jest na żywicę imitującą wodę - i tu pytanie - czy da radę z niej wykonać a'la lane szkło? Pytam, bo grodzie muszę wykonać już teraz, przed wklejeniem ich na miejsce.
Druga kwestia. Jak spisuje się orzech jako planka? Kolorystycznie najbardziej przypomina stary dąb i może fajnie wyglądać na pokładzie.
Trzecie (i wreszcie ostatnie ) pytanie - dostarczone listewki sapeli to przeplatanka sprasowanych ścinków - widać to dokładnie pod mikroskopem. Zakupiłem więc w modelnet.pl listewki i... przyszły dokładnie takie same. Czy czereśnia może zastąpić wątpliwej jakości sapelę? Ewentualnie gdzie kupić (może wiesz) przyzwoite listewki sapeli?
Zakupiłem listewki:
- orzech.
- grusza.
- sapella.
- wiśnia.
Zrobię fragmenty pokładu na gruszy, sapeli i orzechu, i dam do porównania. Doszły również listewki do budowy okien, ale chyba za cienki pręt mosiężny wziąłem (pomysł okiennica z drewna, samo okno z mosiądzu) bo wziąłem 0.5 mm, ale zobaczymy jak to będzie. Czekam na lakier imitujący wodę, bo jest w niebieskawym odcieniu, co zgadzałoby się ze składem szkła z epoki.
Próbka pokładu z gruszy - sam pokład:
w/g mnie za ciemny - poza tym znów prośba o radę. Zastosowałem nitkę 0.3mm przez co są wyraźne wgłębienia między deskami - fajnie to wygląda, ale czy później to nie bedzie przeszkadzać. Może lepiej zastosować nić 0.5mm? Z igły rezygnuję na korzyść normalnego kołkowania - igła wygląda kiepsko.
Pokład grusza - bok (burta) sapella:
i z ciekawości orzech - sapella:
I trochę z nudnych początków:
Coraz bardziej przekonuje mnie orzech-sapella. Tylko koszta to podniesie drastycznie
Jednak rano żona stwierdziła: pokład sosna, burty orzech - zastanawiam się ile kompletów listewek kupić (w paczce jest 20 szt. po 50 cm) - może macie wiedzę, gdzie można kupić w hurcie ?
Zaczynają powstawać odrzwia:
Rama sapela, deski czereśnia. Uszczelnienie nitka. Następne pytanie - zawiasy i klamka a'la kute czy z mosiądzu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Pią 22:41, 07 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 22:28, 07 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że jednak coś w tym temacie się dzieje, szkoda, że nie na forum.
Zacznę od końca
Cytat: | ...
Zaczynają powstawać odrzwia:
[...]
Rama sapela, deski czereśnia. Uszczelnienie nitka. Następne pytanie - zawiasy i klamka a'la kute czy z mosiądzu?
... |
W modelarstwie jak i w rzeczywistości dychtunek na pokładach i plankowaniu burt, natomiast drzwi się nie uszczalniało. W modelu to ekstrawagancja , ale kto bogatemu zabroni
Wykończenia (kute czy mosiądz) bym dopasowywał do reszty ozdób, ale może być jaki ci się podoba.
Cytat: | ...
Jednak rano żona stwierdziła: pokład sosna, burty orzech
... |
Na pokłady (jak już pisałeś) i owrężenie szły dęby - sosny nie stosowano, ponadto ze względu na skalę modeli listewki sosnowe kiepsko wyglądają.
Co do żywicy. Nie stosowałem jej na szybki i nie wiem czy efekt będzie zadowalający.
W Ambitieux na oknach lałem lakier na celofan i wyszły fajne gomóły
2. Mam orzech amerykański (jest szary, ale dość ciemny po werniksowaniu),
też chciałem Soleil oklejać tym orzechem, jednak zrezygnowałem ze względu na ten ciemny ton - trochę się przestraszyłem. Na próbę będę oklejał wnętrze (widoczną wręgę już okleiłem).
3. Sapele - nie wiem czemu trafiły ci się tylko takie listewki. Jak oklejałem kadłub galeonu dostałem kilka formatek forniru sapele i meranti, i wybierałem te części formatek, pozbawionych tego cętkowania:
[img]http://santisimatrinidad.jun.pl/album_pic.php?pic_id=92[/img]
Miałem jeszcze fornir mahoniu, z którego zrobiłem intarsje:
Sapella jest jakimś rodzajem mahoniu, natomiast meranti jest imitacją mahoniu.
Mahoń
Zobacz temat:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak zwykle radzę założyć relację (w tym wypadku się ujawnić ), warto się dzielić swoimi doświadczeniami czy choćby próbkami - może komuś spodoba się to, co tobie się nie podoba , ponadto może ktoś pomoże z hurtownią, ja nie znam takowej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Śro 1:07, 23 Lut 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:19, 01 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
macmann napisał:
Anonimowy - Ha ... podoba się mi. Może się mylę, ale praktycznie wszystko co wiemy o pierwszym La Soleil Royal to domysły z innych konstrukcji, trochę ze sztychów i obrazów, przez to model jest wdzięczny na waloryzację wg gustu składającego.
Zgadzam, się z Diadkiem, że model z kolekcji będzie wspaniały, ale postanowiłem ciut go "ulepszyć". Zdaję sobie sprawę, że waloryzcja to przeciągnięcie składnia minimum o 2 lata. Teoretycznie powinno się poczekać na kompletny zestaw, jednak Vasa pokazała, że jest to o tyle błędna droga, że cześć elementów wadliwe wykonanych trzeba robić samemu. Vasa mozolnie powstaje, i niedługo (mam nadzieję ) wznowię relację.
Ad rem.
La Soleil Royal - Na ten okręt zachorowałem już z 20-30 lat temu, gdy po raz pierwszy zobaczyłem w pełni złożonego Hellera w sklepie modelarskim, więc mimo mozolnych (i bardzo czasochłonnych) prac nad Vasą, powstała druga stocznia i w wolnych chwilach dłubię przy swoim marzeniu - wszak po to są aby je spełniać . Nauczony "niedoskonałością" elementów Vasy tu czekałem tylko do pojawienia się tylu zeszytów aby móc przygotować stabilny szkielet. Do tego etapu doszliśmy. Oczywiście jak to w zestawach zeszytowych pierwszy pokład przyszedł krzywy:
Co się człek namęczył aby go wyrównać. W grę poszły ściski i gwoździki
Aby po zmontowaniu dojść do prostego wniosku. Wystarczy na pierwszej wrędze nakleić listwę poziomującą (swoją droga dlaczego tego nie wprowadzono - nie wiem) aby ułatwić sobie życie (czytaj montaż) przynajmniej o kilka godzin <ouch> .
Drugi bug o którym pisał już Diadek to źle wymierzona część 2 stępki. Różnica to aż 1 mm. Diadek radzi spiłować ten "naddatek" ja poszedłem inną drogą. Wkleiłem dwie złożone ze sobą listewki przeznaczone na planki, dokleiłem do fałszywego pokładu i przez to usunąłem "fabryczną szczelinę" co ustabilizowało konstrukcję, a nie ryzykowałem, że za bardzo zetnę stępkę. Nie ma jednak róży bez kolców: Należy pamiętać, aby taką operację powtórzyć przy montażu pokładów właściwych.
Waloryzacja: - czyli nawiązanie do pierwszego postu Karrex-a
1. Oświetlenie:
Oświetlenie okrętu to zestaw diod żółtej i czerwonej podłączonych do kilku regulowanych generatorów przebiegów losowych których zadaniem jest imitacja płomienia.
Ze względu na dobór barwy "płomienia" należy zastosować minimum 2 generatory (ja chcę zastosować oddzielnie dla każdej podświetlanej sekcji), ale jak ktoś chciałby uprościć, można zastosować gotową bardzo prostą konstrukcję generatora świecy dostępną jako KIT AVT-2090 (dokumentacja: [link widoczny dla zalogowanych] ) z założeniem, że bez przeróbek nie da się regulować ani barwy "płomienia", ani jego "mocy".
Trzeba też zdawać sobie sprawę, z konieczności przerobienia okien na "światłoprzepuszczalne" - czyli mamy dodatkowe kilogramy zabawy. Jako kable do lamp rufowych polecam przewody z najtańszych słuchawek - są to odzielne kabelki w osłonie teflonowej o grubości 0.1 mm (niestety bardzo podatne na uszkodzenia), a przez to można je ukryć praktycznie w każdym elemencie. Tu macie prównanie drutu mosiężnego 0.5 mm i zielonego pojedynczego przewodu z kabla słuchawkowego:
2. Oświetlenie - szkło
Jeden ze znajomych zasugerował, aby szkło zrobić z żywicy imitującej wodę. Teoretycznie może to pozwolić na efekt "lanego szkła" a wstępne zabarwienie tejże żywicy powinno dać zielonkawo-niebiski odcień zgodny ze szkłem wykonywanym w XVIIw. Tu prośba do Kolegów posiadających ową żywicę, aby wykonali (jeśli by mieli czas ) np. z drutu kwadrat i zalali go.
Problemem nie jest samo "szkło" ale stworzenie efektu nierównomiernego, lanego szkła.
3. Barwa modelu:
Zestaw zakłada dwa kontrastujące rodzaje drewna: ramin i sapela:
ale mamy do dyspozycji inne kolory np:
ramin-orzech
czy orzech-sapela
Decyzję o zmianie drewna niestety trzeba podjąć teraz aby zaopatrzyć się w odpowiednią ilość listewek wybranego drewna. Po sugestii Karrexa prawdopodobnie wybiorę pokład z raminu bejcowany na stary dąb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:26, 01 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Macmann napisał:
Kołkowanie pokładu. Dla sprawdzenia, na dodatkowo wykonanej deseczce zrobiłem otwory i zakołkowałem wykałaczkami. Efekt nie powala - ramin i kolor wykałaczki praktycznie zlewa się.
Ok... bejcowanie - owszem wyraźniejsze, ale nadal kołkowanie zlewa się z pokładem.
Pozostają 3 opcje:
Pierwsza - nawiercenie otworów 0,55mm i wpuszczenie do środka lakieru UV. Zaleta - UV- utwardzalny lakier jest trwały, matowy i nie rozpuszczalny w wodzie i innych chemikaliach. Wada - wyraźne czarne kołkowanie, podobne do kutego żelaza.
Druga - w otwory wpuszczam lakier UV tak aby zabarwiony był tylko obwód otworu, wklejam kołek z wykałaczki, uwardzam i mam efekt jak po igle z opalonym brzegiem.
Trzecia - najtrudniejsza i najbardziej pracochłonna. Wykałaczkę traktuję temperaturą 263st. drewno zmienia barwę wewnątrz na kolor ciemnej gruszy. Przeciągam przez otwornicę 0.76mm i mam ciemniejszy kołek który mogę wkleić w otwór. Wygląda zupełnie nieźle.
Pytanie do bardziej doświadczonych modelarzy. Czy jest sens tak bawić się, bo np. różnica barwy raminu i wykałaczki z czasem powiększy się (czytaj - kołkowanie stanie się wyraźniejsze)?
Czy stosowanie czarnego kołkowania (wersja pierwsza - z lakierem) - mimo, że podobna do rysowania ołówkiem nie będzie za bardzo "kontrastowa"? Każda rada będzie mile 'przytulona"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:30, 01 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
mario1985 napisał: | ...
Ja u siebie deskowanie robiłem chyba z forniru klonu, po docięciu na listewki dychtunek robiony czarną farbą, a kołkowanie to nawiercanie otworów w każdej deseczce wiertłem 0,5 mm i wypełniałem otworki szpachlą do drewna - to był chyba kolor heban.
... |
To zależy jak gęsto będziesz kołkował i co chcesz uzyskać.
Jeżeli chcesz efektu jaki uzyskał Emil użyj kołków z forniru olchy
pokład z raminu, kołki z forniru olchowego
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak podobają ci się wyraźniejsze kołkowania, użyj ciemniejszego drewna - uważając jednak, żeby efekt końcowy nie przypominał "chorego na ospę" (w przykładach na forum mamy nawet [link widoczny dla zalogowanych]).
Przypomnę zasadę kołkowania na 1:1
pokład Siedowa
[link widoczny dla zalogowanych]
- kołki były prawie niewidoczne lub ledwie widoczne, gdyż były robione w poprzek słoi drewna (nie wzdłóż jak my to robimy), dzięki temu "wchłaniały" mniej wody niż gdyby były cięte wzdłóż słoi, ponadto bardzo łatwo dawały się ścinać dłutem równo z pokładem.
Metody produkcji naszych kołków (czy wykałaczek) pokazują "kołeczki" wzdłóż słoi i zazwyczaj są ciemniejsze po werniksowaniu, choć zdarza się, że się nie różnią od barwy pokładu, ale to je tylko upodabnia do rzeczywistych.
Przy kołkowaniu sekcji Ambitieux (nie ma tego jeszcze w relacji - kołki przeciągane) robiłem próby nie zaciemnego pobejcowania kołków, żeby było widać lekko ciemniejszą otoczkę.
Nie tak ciemną jak pokazał to Wiktor
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Śro 1:09, 23 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:33, 01 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Macmann napisał:
To jeszcze jedno pytanie...
Otwór w pokładzie robię na 0.55mm, kołek zaś na 0.65mm (tu przydają się zwymiarowane sita do układów BGA). Kołek wchodzi " na ścisk" bez kleju - do tego stopnia, że skalpelem odcinam nadmiar od ręki. Pytanie brzmi - czy mogę tak zostawić bo teoretycznie lakier położony na pokład powinien go "przykleić". a uniknę pobrudzenia klejem deseczek...
[...]
To co zauważyłem przy kołkowaniu:
1. wykałaczki dzielą się na 2 rodzaje - pełne i puste w środku. Temperatura osłabia strukturę drewna co przy ustalaniu grubości kołka bardzo pomaga. Zwyczajnie z wykałaczki "wybrakowanej" nie da się stworzyć kołka bo skruszy się. Unikam w ten sposób kołków z dziurami.
2. Temperatura 260st jest zbyt wysoka i należy ją obniżyć do 180st i grzać ok 20-30 sekund nie dopuszczając do zwęglenia drewna, a tylko jego zbrązowienia. Osoby obeznane z pracą na gorącym powietrzy mogą pokusić się przyspieszenie (380st 34L/min - czas ok 5-6 sekund)
Moja metoda:
Przeciągam przez sito BGA o otworze 1 i 1/2 otworu w pokładzie (u mnie otwór robiony wiertłem 0.55 mm, kołek przeciągany przez otwór 0.76mm) - takie sito dostaniecie na znanym portalu internetowym, w cenie niższej niż przesyłka .
otrzymuję gotowy kołek:
Wciskam w przygotowany otwór w pokładzie do oporu
I otrzymuję taki efekt:
Po bejcowaniu będzie wyraźne kołkowanie, ale - jak to zasugerował Karrex - zlane z pokładem - a przynajmniej mam taką nadzieją
[Edit]
Ciekawość pierwszym krokiem do piekła:
Bejca dąb kładziona dwukrotnie; kołki nieprzyciemniane:
Bejca dąb, kładziona jednokrotnie - kołek opalany:
Elementy grodzi kasztelu.
Jak widzicie aż prosi się "cosik dać" z lewej strony ścianki. Będzie to albo złota lilia albo złote słońce. Teraz pytanie do Was - okno. Biorąc pod uwagę, że będzie z lewej strony rzeźba, powinno być proste (podobnie jak w zapożyczonym zdjęciu z relacji, tylko delikatniejsze - mniej siermiężne) czy podobne do okien burtowych - tzn z ornamentami? W obu przypadkach będzie złocone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:35, 01 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Macmann napisał:
Karrex napisał: |
macmann napisał: | ...
Teoretycznie powinienem pod samą ramą też puścić pokładnik wzdłużny? Jest to o tyle ważne, że w lukach chcę umiejscowić akumulatory i elektronikę, przez co muszą być "mobilne".
... |
Po co sobie chcesz utrudniać życie jakimiś dodatkowymi belkami, otwory robisz takie jak ci wygodnie będzie przy dalszych modyfikacjach. Z wierzchu ma wyglądać, że jest inaczej  |
A jednak pokusiłem się o to "utrudnienie" i luk ładowni w/g mnie bardzo zyskał.
Jak napisałem Karrexowi robię ładownię podświetlaną. I tutaj potrzebuję Waszej pomocy. Na belkach podpór chcę dać punktowe światło. Czy ktoś wie czym była oświetlana ładownia? W rachubę wchodzi kaganek olejowy, latarnie olejowe lub lub łuczywo (choć ze względu na ładunek raczej wątpię aby te ostatnie były stosowane ). To pytanie jest o tyle ważne, że zamawiam diody do modelu i jeśli były latarnie olejowe, mogę pokusić się o ciut większego LED-a (raster 0603 czyli 2mm)
Wymiary latarni:
podstawa 3x3mm
wysokość 3 mm
czapka ok 2 mm
całość 3x3x5mm - Co daje w rzeczywistości 21cm x 35cm
- jeśli zaś kaganki muszę zastosować najmniejsze jakie są na rynku (tzw. raster 0201 co daje 0.67mm wielkości). Kaganek (o ile takie występowały), chcę zrobić podobny do górniczego - w okręgu. na podstawie 2mm. Główną rolę oświetleniową przejmą diody typu COB (stosowane np. w żarówkach LED) - w ładowni przewiduję 3 sztuki ustawione na miękkie światło odbijające się od pokładu ładowni, więc latarnie (kaganki) będą sprawować rolę pomocniczą. Pytanie dodatkowe - jak wyglądało oświetlenie pokładów w XVIIw (nie licząc latarni na rufie)? Może jakieś przykłady?
PS
Schemat elektroniki rozrósł się już do małego komputera - diody COB pracują na innym napięciu niż zwykłe LED-y i wymagają chłodzenia, a każda sekcja będzie miała oddzielny generator. Łącznie jak obliczyłem ta "lampka nocna" będzie miała moc ok 15W-20W, zaś całość będzie miała włącznik zmierzchowy i sterowanie z pilota (jasność na poszczególne sekcje i ustawianie poszczególnych generatorów). Wygląda na to, że muszę zrezygnować z elektroniki w ładowni i prawdopodobnie umieszczę ją pod forkasztelem. Ze względu na moc "lampki" rezygnuję tez z akumulatorów - będzie pracować z zasilaczem.
Koledzy - przeszukując swoje "złomy" natknąłem się na uszkodzone matryce. Jak wiadomo, podświetlenie składa się z warstw, a jedna z nich jest matowa, rozpraszająca światło. Grubość foli to ok 0.8mm, dość twarda, ale nie na tyle aby nie dała się ciąć skalpelem. Mam tego w taflach 4szt (tafla 680mmx450mm). Mogę się nieodpłatnie (no za wyłączeniem przesyłki ) podzielić z chętnymi. Tu przykład szkła do latarni 2,5mm x 10mm naciętego - wycinanie i nacięcia robiłem tylko skalpelem. Cianoakryl idealnie klei ją
Może się idealnie nadać na szyby w modelu Mam też taką samą folię przezroczystą ale o grubości 0.5mm (dla tych co lubieją tworzyć mebelki). Przy okazji rozwiązałem problem szkła o który pytałem w dyskusji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Śro 0:37, 01 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:38, 01 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
"Intensywność" światła dobierałbym do tego co chcę uzyskać - jakiś fajny klimacik i aby mi się podobało (w tym wypadku tobie ).
Vasa
Co było paliwem do "świecuszek" nie wchodzi w krąg moich zainteresowań, raczej szukam jak co wygląda, żeby mieć najlepszy wzór.
Tak na szybko z mojego archiwum mam repliki z Vasy,
holenderską lampę z poł. XVIII w. (1748 r.), a właściwie jej zelektryfikowaną replikę:
i z Victory.
Widać tu jakąś ewolucję, ale ogólnie budowa jest podobna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|