|
www.shipman.fora.pl MODELARSTWO SZKUTNICZE - kolekcje zeszytowe i inne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:27, 03 Sty 2021 Temat postu: Montaż łodzi |
|
|
Z łodziami w instrukcjach spotkamy się jeszcze 3 razy.
Montaż łodzi
Z zeszytem 74 budujemy platformę na łodzie i jak widać, OcCre proponuje inne rozwiązanie
niż to, co wiemy z tego wątku.... Łodzie składowane były na pokładzie, na śródokręciu, jedna w drugiej, od największej do najmniejszej ... .
Na rozwiązanie z kolekcji poprosiłem o komentarz p. Krzysztofa Gerlacha.
Teoretycznie mamy oczywiście trzy źródła wiedzy na ten temat. Dawne traktaty, modele i obrazy oraz pewien sposób kontroli w postaci propozycji najlepszych współczesnych znawców dawnych okrętów francuskich, jak Boudriot, Lemineur, Delacroix.
Traktaty chyba ignorują ten temat.
Najstarsze modele z epoki, które ja znam, nie przedstawiają w ogóle łodzi na francuskich okrętach. Najstarsze znane mi obrazy, pokazują je wyłącznie w położeniu centralnym, wzdłuż osi okrętu. Nawet jeśli leżały nie na górnym pokładzie, tylko na wspornikach lekkiego pokładu centralnego łączącego pokład dziobowy z rufowym, też ograniczały się do jego środka. Oczywiście w przypadku składowania większej liczby łodzi, jedna musiała wchodzić w drugą.
Na okrętach francuskich szybko pojawiły się na śródokręciu przejścia przyburtowe, stale się poszerzające. Od tego momentu inne składowanie łodzi niż centralne (jedna w drugiej) stało się w ogóle niemożliwe. Francuzi niezwykle długo, często jeszcze w początkach XIX w., praktykowali trzymanie łodzi okrętowych jak najniżej (dla ich ochrony w bitwie), na górnym pokładzie (czyli tym niższym od pokładu dziobowego i rufowego - zaznaczam to, gdyż nomenklatura nie jest i nigdy nie była konsekwentna); aby dało się je wyjąć musiały odpowiadać tylko "dziurze" między przejściami przyburtowymi, czyli mowy nie było, aby układać je jedna obok drugiej. Nawet kiedy przeszli w końcu na brytyjską metodę składowania łodzi o piętro wyżej, nie rozkładali ich - jak robili często Brytyjczycy - na boki, bowiem uwielbiali mieć działa także na śródokręciu spardeku, zatem potrzebowali miejsca na ich obsługę. Stąd nawet w połowie XIX w. (na okrętach śrubowo-żaglowych!) ciągle kładli łodzie jedna w drugą.
Zatem jedyny okres, kiedy konstrukcja zaproponowana na dwóch ostatnich modelach miałyby sens, to czasy podniesionych ponad pokład górny pokładów dziobowego i rufowego, nie połączonych jeszcze niczym, ale z artylerią na śródokręciu. Układ z dwóch ostatnich zdjęć jest dziwaczny, ponieważ podnosi łodzie wysoko ponad nadburcia, idealnie wystawiając na nieprzyjacielskie kule w zamian za... nic? Położenie obu prawie wprost na pokładzie, na bardzo niskich legarach, niczego by nie utrudniło, a zapewniło im osłonę. Gdyby odkryte śródokręcie miało działa, konstrukcja wysokich rostrów dla łodzi położonych obok siebie byłaby przynajmniej logiczna - inaczej nie dałoby się tych armat obsługiwać. Chociaż więc nie przypominam sobie żadnego przykładu z epoki, gdzie coś takiego by pokazano, rozwiązanie miałoby sens. Tak jak jest - nie widzę żadnego.
Teraz kontrola poprzez rekonstrukcje wspomnianych autorów. Na wszystkich, które znam, jest wyłącznie jedna metoda, taka jak tu na rysunkach i na pierwszym zdjęciu, czyli łodzie jedna w drugiej. Była zawsze możliwa (nawet na śródokręciach najwyższych pokładów wyposażonych w działa) i zapewniała stosunkowo niską pozycję łodzi. Dawała szansę na składowanie na pokładzie także największej z nich, co dla końca XVII w. jest już wskazane.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Mam nadzieję, że przekonaliśmy niezdecydowanych
Drugi raz dopiero z zeszytem 128 - montaż łodzi w modelu.
Ostatnia odsłona z zeszytem 132 - wiązanie łodzi.
I to wszystko. Żadnego wyposażenia - kotwicy, bosaka, trapu czy choćby "metalowych" wioseł znanych z kilku wcześniejszych kolekcji. O otaklowaniu (maszty, bomy, gafle, rozprza) nie wspomnę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Wto 23:47, 12 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:31, 03 Sty 2021 Temat postu: Wiosła |
|
|
WIOSŁA
Jak już wiadomo wioseł, jak i innego wyposażenia łodzi w kolekcji nie będzie.
Kto zechce zrobi sobie sam.
Podzielę się moimi materiałami zebranymi na temat wioseł.
Wiosło – (wg Wiki) "...ręczny pędnik łodzi wykonany z drewna...
Wiosło składa się z następujących elementów:
pióro,
trzon,
mankiet (skórzany lub blaszany, zabezpieczający przed ścieraniem przez dulkę trzonu wiosła),
wałek (przeciwwaga - równoważy ciężar trzonu z piórem),
rękojeść.
Szalupa (fr. chaloupe) 36 stopowa (ok. 11 m) w skali 1:70 ma długość 157 mm. Wymiary w poradniku są do tej łodzi, jeżeli zechcecie robić wiosła do mniejszych łodzi (grand canot i petit canot) wiosła trzeba odpowiednio skrócić.
Mamy dwie wskazówki co do proporcji długości wioseł do długości łodzi.
Jedną w zeszycie 65:Z uwagi na swoje wymiary dziewięciometrowa łódź, np. szalupa z ośmioma rzędami wioślarzy, wymagała wioseł o długości około pięciu metrów.
Drugą sam sformułuję :proporcje długości wioseł do długości łodzi wziąć z planików w pierwszym poście.
Korzystając z pierwszej wskazówki, przy długości większej łodzi 122 mm, wiosła powinny mieć długość ok. 67 - 68 mm, a dla mniejszej (105 mm) ok. 58 mm. Jeżeli wyszło wam inaczej piszcie.
Jak zrobić wiosła
Jak robiłem wiosło "...jednopiórowe (szalupowe) – do wiosłowania w dulkach na szalupach. ..."
Materiałem są patyczki do szaszłyków (brzoza).
Patyczek, długości 90 mm podzieliłem na części składowe (jak wyżej) i w miejscu gdzie będzie pióro, zeszlifowałem ok. ¼ z obu stron – to na patyczki (dł.36 mm), z których zrobię pióro.
Skleiłem, obrobiłem do kształtu.
Trzon zeszlifowałem do ø= 1,8 mm, po nadaniu wałkowi (w przekroju) kształtu sześciokąta wyszła mi szer. 2 mm (trochę mało), więc postanowiłem dokleić paski forniru (końcowy wymiar 3 mm).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Wto 2:10, 05 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karrex
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:38, 03 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
kontynuacja
Zrobiłem wizualizację malowań:
Wg projektu 1 zacząłem bejcować wiosła (granicę między jasnym drewnem a bejcą trzeba polakierować - ja namalowałem złoty pasek).
Wałek może być nieco cieńszy
Zobaczcie też jak wiosła robi Piotrek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli zechcecie robić pozostałe z listy elementy wyposażenia to znajdziecie je również w relacji Piotra
np. kotwiczka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
czy bosak (tylko wybierzcie ten poprawny )
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karrex dnia Wto 2:19, 05 Sty 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|