Forum www.shipman.fora.pl Strona Główna www.shipman.fora.pl
MODELARSTWO SZKUTNICZE - kolekcje zeszytowe i inne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MIEDZIOWANIE / Powłoka kadłuba z blachy miedzianej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.shipman.fora.pl Strona Główna -> Budowa żaglowców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karrex
Administrator



Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 0:50, 25 Maj 2019    Temat postu: MIEDZIOWANIE / Powłoka kadłuba z blachy miedzianej

Powłoka kadłuba z blachy miedzianej

Począwszy od drugiej połowy XVIII wieku kadłuby statków drewnianych chroniono warstwą
miedzianych płyt układanych i mocowanych zgodnie ze ściśle określonym schematem.


W poprzednim artykule wspominaliśmy, że kadłuby statków z drewna pokrywano różnymi miksturami, nie tylko po to, by zapewnić ich szczelność, ale również w celu zabezpieczania ich przed algami zwiększającymi opór podczas żeglugi oraz przed atakami świdraków, czyli morskich małży drążących w drewnie tunele, które osłabiały konstrukcję kadłuba.
Poszycie z desek nie zapewniało idealnej szczelności i trwałości. Ochrona kadłubów była problemem już w czasach starożytnego Rzymu. Rzymianie pokrywali kadłuby drogich statków przeznaczonych do transportu towarów ołowianymi płytami, które mocowano do kadłuba gwoździami z żelaza.



Najlepsze materiały
Żelazne elementy mocujące zanurzone w wodzie morskiej szybko się utleniały i korodowały. Gwoździe nie mogły więc utrzymać płyt przybitych do kadłuba, które z czasem odrywały się i tonęły w morskiej toni.
W połowie XVIII wieku po wielu próbach i eksperymentach szkutnicy doszli do wniosku, że najskuteczniejsze jest pokrywanie zanurzonej części kadłuba płytami z miedzi. Jednak również w tym wypadku gwoździe żelazne okazały się nieprzydatne. Dlatego elementy mocujące także wykonano z miedzi. Płyty zakładano na kadłub dopiero po jego osmołowaniu.

Schemat montażu płyt
Płyty układano zgodnie ze ściśle określonym schematem zilustrowanym na rysunku.



Montowano je w ciągłych rzędach, od linii wodnicy w stronę kilu. Kolejne rzędy zachodziły na siebie, natomiast miejsca połączeń płyt były przesunięte względem siebie, czyli sfazowane. Litery i cyfry na rysunku wskazują kolejność układania rzędów płyt. Płyty zakładano pod pierwszą okrężnicą.
Rząd pierwszy to ten oznaczony literą A. Po nim układano rząd B, następnie C, D i tak dalej, aż do stępki. Najwyższy rząd X zakładano na samym końcu równolegle do wodnicy, więc zakrywał on częściowo rząd znajdujący się poniżej.
Szkutnikom zależało na tym, by nie stracić żadnego elementu i zapewnić jak najlepsze przyleganie płyt do kadłuba. Płyty przybijano gęsto rozstawionymi gwoździami – widać to na kolejnych rysunkach.



Gwoździe wbijano wzdłuż krawędzi i na środku, na szczytach teoretycznych rombów. Gwoździe były sporych rozmiarów. Średnica trzonu wynosiła nawet 4 cm, a średnica głowy około 8 cm.



Na rysunkach poniżej przedstawiono pełny schemat powlekania kadłuba.




Patrząc na te ilustracje, wyraźnie widzimy, że płyty były rozmieszczane w równomiernym, liniowym szyku na całej powierzchni kadłuba. Wyjątkiem była część rufowa, gdzie mistrzowie szkutnicy mogli zastosować jedno z dwóch rozwiązań, czyli rzędy pełne, bez wstawek, albo rzędy ze wstawkami prostokątnymi – tak samo jak przy poszywaniu kadłuba deskami drewnianymi. Na rysunku widać również, że miedzią pokrywano też ster, stępkę i dziobnicę.




Zwyczaj poszywania kadłuba miedzią został przyjęty przez wszystkie marynarki. Metodę tę stosowano do czasu, gdy kadłuby zaczęto w całości wykonywać z metalu.
    [img]http://www.koga.net.pl/phpbb3/bridge/file.php?id=14677&mode=view[/img]
    Na rys. jest info że 90 sztuk gwoździ wychodziło na bieżącą długość blachy.
    Rysunek pochodzi z książki Petera Goodwina The Construction and Fitting of the ENGLISH MAN OF WAR 1650~1850 (Chapter 10 Hull Protection str. 225)


Kolejny przykład - początek XIX wieku - klipry herbaciane.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.shipman.fora.pl Strona Główna -> Budowa żaglowców Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin